ZAKUPY: RĘKAWICZKI

"RĘKAWICZKI, okrycie dłoni istniejące od starożytności. Miały znaczenie zarówno użytkowe jak i symboliczne, a nawet czysto dekoracyjne.

W czasach Ludwika XIII za szczyt mody uchodziły wśród dworzan rękawice perfumowane.

W XIX w. elegantki zamawiały je tuzinami na każdą porę roku.

Po II wojnie światowej zastosowanie rękawic zostało sprowadzone do funkcji czysto użytkowych."

"Historia mody". Francois Boucher

Kiedyś rękawiczki były przywilejem arystokracji, stały się również bohaterami wielu przysłów, często o skrajnych znaczeniach, wyrażających pozytywne jak i negatywne cechy:

o ubogiej szlachcie mówiono: "nago – a w rękawicach, z kordem – a boso"

"Robić coś w rękawiczkach" oznacza postępowanie delikatne, taktowne, dyplomatyczne,także bez "brudzenia sobie rąk"

"Pracować w rękawicach" – robić coś niezgrabnie, byle jak

"Zmieniać jak rękawiczki" – zmieniać łatwo, często.

"Pasuje jak rękawiczka" – przylega dobrze, dokładnie

"Czysta rękawiczka kryje brudne ręce" – pozory, łapówkarstwo

Po dziś dzień towarzyszą nam w wielu dziedzinach życia.

Chronią nasze dłonie przed detergentami, gorącem, zimnem, skaleczeniami, pomagają lepiej wchłaniać się kremom i maseczkom.

Nie wyobrażam sobie zimy bez ciepłych, miękkich rękawiczek. Obecnie jestem na etapie kupna nowej pary, choć "etap kupna" trwa u mnie cały czas ;-)

Zawsze przyda się coś nowego. Zarówno ja, jak i mój porfel ubolewamy, że nie jestem w stanie zostać minimalistką z chociażby jedną parą klasycznych, skórzanych rękawiczek ale jak tu się powstrzymać skoro dookoła tyle pokus?! ;-)

Wśród wielu wybrałam parę modeli, moim zdaniem najciekawszych.

Te od Saint Laurent to deczko awangardy, bo za 13 000 można mieć cały albo przynajmniej połowę samochodu ale "kto bogatemu zabroni ;-)

Enjoy✌️

TOP SHOP, ok. 100zł