ZNANE/ NIEZNANE: Totême
Totême- marka ze szwedzkimi korzeniami, założona w Nowym Jorku, w 2014 roku, przez małżeństwo Elin Kling i Karl’a Lindman'a.
fot. Totême
W 2007 Elin Kling założyła własnego bloga modowego, a już cztery lata później, w 2011 stworzyła magazyn Styleby, w którym pełniła funkcję dyrektor artystycznej.
Była pierwszą blogerką modową, którą szwedzki gigant H&M zaprosił do współpracy nad zaprojektowaniem kolekcji.
Rok poźniej taka sama oferta wypłynęła od marki Marciano.
Karl Lindman wcześniej pracował jako fotomodel, można go było zobaczyć we wcześniejszych kampaniach Calvin Klein oraz zasiadał na stanowisku dyrektora do spraw projektów w Interview Magazine.
Ich wspólne doświadczenie, pasja do mody oraz wyrafinowany minimalizm zaowocowały pierwszą kolekcją, którą podchwyciły największe magazyny mody i jeden z najbardziej rozpoznawalnych portali ze sprzedażą online: Net-a-Porter.
DNA marki, podobnie jak jej „rodziców” jest skandynawski minimalizm ale z europejskim twistem, jak podkreśla Elin, wysoka jakość tkanin i uniwersalność strojów, które można założyć zarówno na obiad jak i kolację w towarzystwie.
Kompaktowa, surowa w stylu Celine to przychodzi mi na myśl kiedy oglądam aktualną kolekcję. Niezupełnie jest to moja stylistyka jeśli chodzi o cały outfit, wolę zdecydowanie podziwiać taki gust na innych ale nie ukrywam, że jeansy i camelową bluzę z wełny i kaszmiru chętnie bym założyła.
Na pewno jest to marka godna uwagi. Niby wszystko jest proste i oczywiste, a jednak tak zachwycające.
Jest pole do popisu dla naszych rodzimych marek, które mają całe zaplecze produkcyjne do swojej dyspozycji, jak choćby Patrizia Aryton, która dysponuje świetnymi tkaninami wełnianymi lub nawet dla mniejszych marek, posiadających doskonałe konstruktorki na których często opiera się zdecydowana większość sukcesu.
Więc do dzieła!
A stronę marki znajdziecie tutaj👉 www.toteme-nyc.com
