CameLOVE ❤️
- qualityfashionblog
- 24 wrz 2017
- 2 minut(y) czytania
Camelowy płaszcz- zdecydowanie zasługuje na miano „ikony”.
Ikona stylu, elegancji, ponadczasowości.
Wełna wielbłądzia jest jedną z najbardziej trwałych wełen. To dzięki dużej zawartości lanoliny zatrzymuje wszelkie alergeny i zanieczyszczenia, będąc dodatkowo delikatną dla skóry. Dodatkowo ma właściwości hydrofobowe- odpycha od siebie cząsteczki wody, dzięki czemu nie chłonie wilgoci oraz potu.
Wielbłądzie runo ma niezwykłą wytrzymałość, na które miało wpływ surowe środowisko w którym żyją te zwierzęta- za dnia, niemiłosierne upały, nocą- niskie temperatury, do tego burze piaskowe i ograniczony dostęp do wody oraz pożywienia.
Natura doskonale sobie z tym poradziła, a my umiejętnie korzystamy.
Oczywiście płaszcze wykonane w 100% z tego surowca należą do tych droższych, z drugiej strony, jest to jakiegoś typu inwestycja na lata.
Jeśli jednak musimy go umieścić w sferze marzeń, podobnie jak ja ;-) pozostaje nam szukać odpowiednika kolorystycznego.

PATRIZIA ARYTON, płaszcz 100% wełna wielbłądzia, 3799zł
Rynek ma odpowiedź na każdą naszą potrzebę, zwłaszcza ten mega komercyjny, co wpływa na jakość, a raczej na jej spadek, więc również dla własnej potrzeby przekopałam internety i marki- polskie, z tradycją, wieloletnim doświadczeniem, którym można zaufać.
No nie powiem, mam też na swojej liście hit z AliExpress, nad którym się dość intensywnie zastanawiam. Cena, skład super, tylko wygląd pozostaje zagadką i tu się zaczyna loteria, na której niekoniecznie chciałabym stracić te trzy stówki.
Pierwszą najważniejszą cechą jest jakość= skład. Nie interesuje mnie nic, co ma poniżej 80% wełny. Najlepiej jeśli jest to mieszanka alpaki lub wełny virgin i moherowej ale jak się nie ma co się lubi- to się wybiera najlepszą opcję.
W końcu ten płaszcz też ma zostać z nami parę sezonów.
Po drugie- klasyka. Mój ideał to dyplomatka, z wąskimi, klasycznymi klapami, wytaliowana, zapinana na trzy guziki- mało? W opcji komercyjno- sieciowej to naprawdę wielka sztuka znaleźć płaszcz z tymi dwiema cechami równocześnie ;-)
Po trzecie, hmm, myślę, że tu dałabym cenę, nie za wysoką, powiedzmy opcja do tysiąca złotych. To mało i dużo jednocześnie, zależy z której strony patrzymy. Najważniejsze to dobrać produkt wysokogatunkowy do swoich możliwości zakupowych- nie wierzę, że ja to piszę, ja, która czyściła karty na dwa tygodnie przed wypłatą ;-)
Mając już te trzy składniki, choć przedział cen jest trochę szerszy, wybrałam płaszcze godne polecenia.
Jak zawsze nad fotką znajdziecie link do sklepu.
Enjoy ✌️
SZULIST (mój faworyt), świetny serwis, który podpowie gdzie stacjonarnie można kupić odzież tej marki lub prześlą pocztą pod wskazany adres. TUTAJ

MORIS, TUTAJ

PATRIZIA ARYTON, TUTAJ

HUNA, TUTAJ

FRATERNITY, TUTAJ

INAVATI, TUTAJ

ALIEXPRESS, TUTAJ

Comments