Cukiereczki od FURLI: METROPOLIS
Marka założona w 1927 roku przez Aldo i Margherita Furnaletto jest chyba dobrze znana każdej z Nas.
Pracując już wiele lat temu z klientkami i widząc ich eleganckie, nietuzinkowe torby z błyszczącą zawieszką, z logo marki, zawsze było moim marzeniem żeby mieć choć jedną taką torebkę, zupełnie klasyczną ale jakże stylową.
Po latach zauroczenia zdobyłam pierwszą FURLĘ, mała torebkę z licowej skóry z naturalnym włosiem po obu stronach, który miał wzór ocelota. Kocham ją do dzisiaj, choć niestety z upływem czasu włos się wykruszył, zwłaszcza od wewnetrznej strony ale mimo wszystko nie mogę się jej pozbyć. Wyglada tak jak żadna inna i chyba jestem jedną z niewielu posiadaczek tego modelu gdyż zdobyłam ją parę ładnych lat temu, gdy marka nie była tak dostępna jak dzisiaj.
Obecnie salony FURLI znajdują się w praktycznie każdej dużej i prestiżowej galerii handlowej lub sklepach mulitibrandowych, takich jak na przykład CHIARA.
Asortyment takich sklepów? Na pewno zależy od tego co właściciele wybiorą na kontraktacji kolekcji ale większość topowych modeli spokojnie dostaniemy od ręki.
No i wielka chwała jest też salon outletowy- w Fashion House Piaseczno, gdzie torebki, na przykład popularny niegdyś model IT BAG, wykonany z miękiej skóry, ciętej na żywo kosztuje zaledwie 349 zł! kidyś ponad 900 zł!
I tak, można coś upolować w dobrej cenie.
Ale dzisiaj o modelu METROPOLIS, który skradł już niejedno kobiece serce i co rusz pojawia się na ulicach oraz w kolorowych magazynach.
Model METROPOLIS, jakże przekornie nazywa się to małe, wielkomiejskie cudeńko.
Mini torebeczka, na długim metalowym łańcuszku mieści tyle co nic, choć w sumie nie martwiłabym się tym bo niezależnie od rozmiaru każda kobieta upchnie do niej połowę swojego życia ;-)
Możemy wybierać i przebierać w gamie kolorystycznej jak w landrynkach, co wiecej FURLA wpadła na genialny pomysł tunningu tego modelu o wymienną klapkę , którą możemy miksować i zmieniać w zalezności od kaprysu.
Mamy do wyboru, kolorowe, jednobarwne, wzorzyste, z metalicznej skóry, brokatowe, a nawet futerkowe- moje ukochane.
Mogłabym je wszystkie tulić i gadać z nimi, może dlatego, że taki jednorazowy strzał jest jeszcze poza zasięgiem mojego porfela?
Najprostsza wersja kosztuje 980 zł, ta bardziej wystrzałowa z ćwiekami, frędzlami itp. to już koszt ok. 1500 zł!
Więc sporo ale...idą święta, o czym od miesiąca przypomina nam każdy sklep, od spożywczych po te z wystrojem wnętrz, to może jakiś Święty Mikołaj albo paru zrzuci się i znajdziemy pod choinką taką małą, piękną kruszynkę ;-)
P.S. kampanie i fotografie reklamujące markę sa bezbłądne! bo każda/ każdy z Nas ma w sobie dziecko <3
fot. FURLA.COM