Look na satynowe buty
- qualityfashionblog
- 27 mar 2015
- 1 minut(y) czytania
Wszystkie pamiętamy model Hangisi Manolo Blahnik'a w kolorze kobaltowym, z pierwszej części kinowej wersji "Seksu w wielkim mieście". Model z takim pietyzmem i ceremonią stawiany przez Carrie w wymarzonej garderobie. Piękna chwila i jeszcze ten Mr. Big...
Ale wracając do satyny, ostatnio była modna w 2010 roku ale czuję, gdzieś w kościach, że jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa i moda na ten materiał powraca.
Kiedyś była zarezerwowana wyłącznie dla panny młodej, bo faktycznie satyna, jak żadna inna materia nie współgra tak doskonale z lekkością sukni ślubnej, obecnie, wraz z większą świadomością, także na dzień.
Moda bywa przewrotna i od wielu sezonów obserwujemy połączenia rzeczy wieczorowych z casual'owymi. Warto tu wspomnieć o pamiętnym pokazie Dsquared2 na sezon jesień-zima 2009/10 gdzie modelki były wystylizowane w lejące suknie, sportowe kurtki, duże, przeciwsłoneczne okulary, trzymając kubek gorącej kawy od Starbucks.


Wiele czasu minęło od tego pokazu, a kryzys w 2010 roku miał ogromne znaczenie dla przemysłu modowego. Postawiono wtedy na klasykę, prostotę, bez rzucających się w oczy ozdób, a kolorystyka sprowadzała się do podstawowej palety barw.
Wraz z czasem przyszła większa stabilizacja, a z nią odwaga, którą widać na pokazach mody. Nikt już nie boi się pokazywać inkrustowanych dodatków, kolorowych futer czy mocnych kolorów.
Także dla nikogo nie będzie już dziwne połączenie satynowych szpilek z przetartymi boyfriend'ami, marynarką i wielkim szalem.

foto Pinterest

foto Pinterest

Olivia Palermo (fot. Pinterest)

Olivia Palermo (fot. Pinterest)

Olivia Palermo (fot. Pinterest)

No.21, Spring 2015


Dior, fall 2014

Manolo Blahnik

Gianvito Rossi

Dior

Comments